15 sierpnia 2010 at 14:20 parvatiMember Tematów: 47Odp.: 4641Guru no wiec:))) jak bylo: jakie zniszczenia, klopoty…ile radosci rekompensujacej to wszystko wsa spotkalo? co dostaliscie od hodowcy? przestrzegaliscie jego zalecen czy mieliscie inny pomysl na zywienie i troske o swoje niemowle?:)) za miesiac do naszego stada dolaczy nowy czlonek. zatem: watek o psach. czym je karmicie, jak uczyliscie je czystosci… ja juz nie moge sie doczekac…mam nadzieje, ze jakos to bedzie:)) 15 sierpnia 2010 at 18:14 werkaaMember Tematów: 11Odp.: 606Zasłużony Ja mam kundelka, ma 8 lat, ale nadal jest jak dziecko. Karmiłam go od poczatku karma komercyjną- na początku puszki dla juniorów, później dołączyłam suchą karmę. Teraz na puszki nawet nie spojrzy, tylko suche. No i mięsko- surowe piersi z kurczaka(to mały piesek więc przy przygotowywaniu obiadu dla nas dostaje skrawki). Czasem też dostaje ugotowaną wątróbkę;) Tyle o zywieniu;) Ale ci zazdroszczę- to piękne chwile patrzeć na wzrastające szczenię;) 15 sierpnia 2010 at 19:39 eBoskaMember Tematów: 6Odp.: 468Pasjonat na dzien dzisiejszy mam chinskiego grzywacza i japonska shibe inu zas u rodzicow zostala francuska buldozka psy o roznych charakterach i potrzebach popierwsze czy wiesz na jakiego psa sie zdecydowalas bo od tego warto zaczac kupno psa powinno byc porzadnie umotywowane to raz a po drugie czy pies jest odpowiedni do waszego trybu zycia….. Buldozka zniszczyla caly dom pies wielkosci torebki kg cukru zezarla drzwi kanape fotel lawe meble i milion innych rzeczy chinczyk nie zniszczyl niczego za to jest psem ktoru do dzis nasika w domu poniewaz jest to niestety piesek o niestabilnej psychice shiba jego siersc jest wszedzie pojetny ze masz wrazenie ze nauczysz go mowic a jak mu sie ukrasc buty zabawki albo cos to oczywiscie zezre smiejemy sie ze oczywisci z butow zre te najdrozsze ja jestem zwolennikiem suchej karmy ktora sie powinno zalac woda zeby nie ropychac psu zoladka niepotrzebnie bowiem namoczona nie puchnie juz w zoladku i pies je tyle ile chce a jaka karma najlepsza moim zdaniem royal canin 15 sierpnia 2010 at 19:48 parvatiMember Tematów: 47Odp.: 4641Guru ja royala podawac nie bede na pewno-dla mnie karma, ktora ma tak wysoko w skladzie zboza, nie jest dobra karma. myslalam raczej nad orijenem lub nieco tansza acana. zobacze, co bedzie sluzyc mojemu psu lepiej. nie, nie wiem na jakiego psa sie zdecydowalam… dla zartu podjelismy taka decyzje. zobaczymy, jaki bedzie, takiego wzmiemy 😆 😆 15 sierpnia 2010 at 20:17 miszczuMember Tematów: 53Odp.: 1824Maniak ja juz Ci chcialem slac zyczenia, bo myslalem ze jestes w ciazy haha :d w sprawie psa nic nie doradze, nie lubie psow ;p 15 sierpnia 2010 at 20:40 katiaMember Tematów: 9Odp.: 247Zapaleniec Mały zwierzak w domu to cudowne chwile 😀 😀 też pamietam jak wyczekiwałam na nasza pociechę…. i do dzisiaj nie możemy się nim nacieszyć, tyle że to nie pies ;p Jesli chodzi o psiaka to akurat jeszcze w moim domu rodzinnym jak zdecydowaliżmy się na psa (a było to już 10 lat temu) to od hodowcy dostaliżmy typową wyprawkę – zapas jedzonka na najbliższe dni, jakież zabawki i koc na którym spał żeby nie czuł się obco w nowym domu :)) w sumie jak braliżmy kotka to dostaliżmy podobny zestaw :)) to chyba tak standardowo. Nigdy nie zapomnę jak jakiż rok temu kociak stawiał pierwsze kroki w naszym mieszkaniu i ile mieliżmy przy tym radożci :)))) dosłownie każde jego osiągniecie było dla nas ogromnym przeżyciem 😀 teraz się żmiejemy z moim facetem, że mamy już dziecko i innego nam nie trzeba w ciągu najbliższych lat ;p parvati jakiego psiaka się spodziewasz ?:))) 15 sierpnia 2010 at 20:48 eBoskaMember Tematów: 6Odp.: 468Pasjonat royal jest dobra karma jak nie najlepsza na rynku ale i droga pies jest wszystkozerca a nie tylko miesozerca ja jestem hodowca psow rasowych od 15 lat i nie podalabym psu innej karmy no ekanuba jeszcze ale nie jestem az takim fanem tej karmy 15 sierpnia 2010 at 20:58 katiaMember Tematów: 9Odp.: 247Zapaleniec ja do tej pory kupowałam tylko royala, ale szczerze mówiąc zastanawiam się nad zmianą włażnie na orijena do czego przekonuje mnie włażnie duża zawartożć mięsa. Czekam tylko aż kotek zmęczy jeszcze resztę opakowania, bo po kilku miesiącach jedzenia cały czas royala już nie może na niego patrzeć. Moim zdaniem jest to dobra karma ale na pewno nie najlepsza (mowie o kociej bo w sumie nie wiem czy psia ma podobny skład). 16 sierpnia 2010 at 14:16 ZwyczajnaMember Tematów: 21Odp.: 171Zapaleniec Ja mam co prawda kota nie psa, ale jest on już dożć stary więc… różnie może być, ale mając lat tyle ile mam czyli 21 nie zdecydowałabym się na żadne zwierze żyjące kilkanażcie lat. W tym wieku się wyjeżdża, jest mnóstwo zajęć, w pewnym momencie pojawiają się dzieci ( co też może trochę kolidowac). Z tego co zauważyłam, dwudziesto paro – trzydziesto paro latkowie mający zwierzęta mają z nimi spory problem. Co zrobić jak zostają dłużej w pracy, a w weekendy się np jeszcze uczą? Co zrobić gdy chcą sobie gdzież wyjechać ( co rzecz jasna zdarza się czężciej niż starszym osobom)? Wtedy trzeba prosić rodziców, znajomych o karmienie takiego zwierzaka, który całymi dniami musi siedzieć sam lub wciskanie go komuż na siłę. Jak radzicie sobie z tym problemem? Ja o kolejnym zwierzaku pomyżlę, może w wieku 40stu lat… 16 sierpnia 2010 at 15:08 jagoda4Member Tematów: 21Odp.: 871Zasłużony Mak polny dzięki za ten link,bardzo ciekawa strona. Psa którego mam wzięłam dorosłego ze miałam inne od tak jakby mieć dziecko w mi zginął(trzeb uważać na spacerach),drugi pamiętam że jak zostawał w domu trzeba było wszystko chować był „intelektualista” że najbardziej mu odpowiadały do gryzienia książki,takie najdroższe. Jamniki ponoć strasznie lubię gryźć skórę? 16 sierpnia 2010 at 18:29 eBoskaMember Tematów: 6Odp.: 468Pasjonat @izaczek wrote: wszystkozerna to jest swinia.. ale pies.. 🙄 choc moze wiesz lepiej jako hodowca alez oczywiscie tyle ze psa nalezy uczyc od poczatku podawc mu warzywa owoce jedank ze wtedy nalezy patrzec co sie dzieje jakie sa skutki bowiem nie wszystko psu sluzy jeden moze jesc wszystko inny ma rozwolnienie ….mozesz gotowac psu jedzenie lub podawac tylko karme gotowa jesli gotujesz nalezy uzupelniac suplementami moje wszystkie psy dostaja na zmiane gotowane i such karme zalewana gotowane oczywiscie uwielbiaja ale nauczenie ich suchej karmy jest pewnikiem ze dostarczasz mu wszystkich niezbednych mineralow i witamin jedynego czego psu nie powinno sie podawac to slodyczy a czekolada psa mozesz zabic …. ach no i jedna podstawowa zasada jedzenie w psiej misce nie powinno stac caly dzien mlodym psom podaje sie mniejsze ilosci ale czescie doroslym psom zaleznosci od trybu ich zycia raz albo dwa razay dziennie zas starym rowniez podobnie jak mlodym mniejsze ilosci a wiecej razy;) dobry hodowca procz pakietu szczepien wyprawki powinien udzielic ci wszelkich porad i powinien byz zawsze w kontakcie z Toba …u mnie tak jest 16 sierpnia 2010 at 18:51 parvatiMember Tematów: 47Odp.: 4641Guru @eBoska wrote: royal jest dobra karma jak nie najlepsza na rynku ale i droga pies jest wszystkozerca a nie tylko miesozerca ja jestem hodowca psow rasowych od 15 lat i nie podalabym psu innej karmy no ekanuba jeszcze ale nie jestem az takim fanem tej karmy pies nie je zboz. orijen jest karma znacznie drozsza niz royal, ale sama swinstwa nie jem, wiec sa royalem czy eukanuba pasla tez nie bede. jakie masz wyksztalcenie? to, ze ktos rozmnaza psy, nie swiadczy o tym, ze jest hodowca. 16 sierpnia 2010 at 20:22 eBoskaMember Tematów: 6Odp.: 468Pasjonat 1 ukonczylam pedagogike z resocjalizacja 2 ukonczylam technikum elektroniczne ksztalce sie wlasnie w dziale technologii zywienia i mikrobiologii bowiem akurat taka na dzien dzisiejszy mam prace skonczylam kilka licencji i kursow w tym kinezjologi edukacyjnej mysle ze chyba wystarczy a psy to moja pasja, a nie zarobek mowie trzema jezykami obcymi biegle dwoma ucze sie francuskiego bo uczy sie glo wlasnie moja corka … ucze sie ciagle …lubie…. 17 sierpnia 2010 at 04:43 parvatiMember Tematów: 47Odp.: 4641Guru @eBoska wrote: 1 ukonczylam pedagogike z resocjalizacja 2 ukonczylam technikum elektroniczne ksztalce sie wlasnie w dziale technologii zywienia i mikrobiologii bowiem akurat taka na dzien dzisiejszy mam prace skonczylam kilka licencji i kursow w tym kinezjologi edukacyjnej mysle ze chyba wystarczy a psy to moja pasja, a nie zarobek mowie trzema jezykami obcymi biegle dwoma ucze sie francuskiego bo uczy sie glo wlasnie moja corka … ucze sie ciagle …lubie…. super…a gdzie w tym zootechnika? nie masz podstaw naukowych, jesli chodzi o zywienie zwierzat. nie jestes hodowaca. jestes amatorem. a bedac amatoram njie ma co isc w zaparte… psowate nie jedza zboz. zboza sa szkodliwe dla ich ukladow pokarmowych. w zwiazku z tym: jak mozna twierdzic, ze karmy, ktore zawieraja ich tak duzo, sa najlepsze na rynku? 17 sierpnia 2010 at 06:10 eBoskaMember Tematów: 6Odp.: 468Pasjonat masz racje……….pasjonaci i amatorzy nie maja pojecia co mowia a jedynym dobrym hodowca jest ten ktory ukonczyl weterynarie lub zootechnike chyle czola przed twoim doswiadczeniem za tem;) i zycze powodzenia i duzo radosci w posiadania zwierzaczka… 😀
Szczeniak marengo potrzebny dziś!!! - forum BULDOGI FRANCUSKIE - dyskusja Witam, czy czasami nie macie sami lub nie znacie kogoś kto ma do sprzedania szczeniaka buldożka - GoldenLine.pl Oferty pracy Profile pracodawców Centrum kariery пропозиції роботи[quote name='xxxx52']b Przeznaczenem jest kwarantanna,transport,ewentualnie schronienie ,ale z mozliwoscia wyjscia. [/quote] [I]XXX, juz tyle osob Ci wspomina, by troche pomyslec, co piszesz, ale grochem o sciane... Juz widze wiezionego psa w transporterze z otwartymi drzwiczkami, swobodnie lazacego po samochodzie, kierowcy, moze jeszcze wysiadzie w trakcie jazdy, jak mu cos zapachnie za oknem, badz otwarta, gdy pies dochodzi do siebie po zabiegach i ma narzucone ograniczenia poruszania sie itp..... Uswiadom sobie wreszcie, ze klatka wyscielona jest po prostu psim legowiskiem i czasem, dla bezpieczenstwa psa i otoczenia jest zamykana. Bezsensowne sa podane przeznaczenia, bo moze miec zastosowanie wszedzie i przy uzyciu zamkniecia. Ciagle nie odrozniasz tozsamego zamkniecia w pomieszczeniu i w kojcu, moze czas poszerzyc horyzonty i troche sie doinformowac.. [/I] [quote name='xxxx52'] przyklad 2 -W jednym DT byl zamkniety pies w lazience z oknem, na 6 godzin,odbyla sie nie przewidziana kontrola wet.(ktos doniosl)zabrali nie tylko tego psa z lazienki ,ale inne u nas nie kraj to obyczaj.[/quote] Takie bajki tez mozna sobie darowac, od kiedy i gdzie wet ma uprawnienia policji i sadu i w ramach wolnego lata po domach sprawdzajac lazienki ;)? Poza tym wszedl pod nieobecnosc wlasciciela, a jesli wlasciciel by, to w koncu pies mogl przez moment byc w lazience - jak sprawdzono i oceniono dlugosc pobytu tam psa? Czy moze wlasciciel robil sesje dla sasiadow i otoczenie mialo staly wglad w jego lazienke? [quote name='xxxx52'] Tipp!-Zabierajmy szczeniaka przed poludniemdo siebie ,zeby za dnia sie przyzwyczail do nowego otoczenia,i noc uplynela mu spokojnie bez rozpaczania czy pisku -pierwszej nocy w nowym domu ,polozmy do legowiska kolderke na ktorej wczesniej lezal z matka i rodzenstwem,bedzie psiak spokojniejszy noca, do koszyczka polozmy stary tykajacy budzik ,co bedzie sie pieskowi kojarzylo z biciem serca swojej matki. Tipp! w przypadku kiedy szczeniak szczeka ,lub warczy z powodu strachu ,lub niepewnosci w zadnym przypadku nie wolno mowic do niego lub krzyczec,poniewaz pies uzna glosny ton czlowieka jako zacheta do szczekana czy warczenia,pies nie rozumie tego zachowania czlowieka.[/quote] Tez przemysl, co czytasz i odrobine rozsadku.. Ilez tych kolderek musialby miec sunia z miotem, by hodowca dawal kazdemu taka w wyprawce? Stary budzik na ogol z dosc delikatnym szklem na cyferblacie, jesli pies jest wiekszy, bardziej pobudzony i ma spac na budziku - "ciekawie" moze sie to skonczyc.. Jesli szczenior wydaje dzwieki, to nie mozna do niego mowic, tiaaaa, tylko co - piszczec, szczekac - to zrozumie?? Uhhh, mowienie nie jest wrzaskiem, a czesto uspokaja szczylka, dla niego jest znakiem obecnosci kogos obok. XXX, prosze, zastanow sie, opanuj troche emocje i histerie, tu naprawde ludzie czesto szukaja rady, a nie bajek i nieprzemyslanych pseudoporad. To nie pierwszy watek, gdzie mieszasz na zasadzie : dzwoni, ale w jakiem kosciele i gdzie?. PS. Bonusowa, widzisz z Q to tylko na stale w Polsce, nie wiemy, ile tracimy :evil_lol: przede wszystkim zminimalizujcie przestrzeń na której zostaje pies: pozamykajcie pokoje, łazienki- niech zostaje tam gdzie zniszczeń może dokonać najmniej. usuńcie rzeczy, które może zniszczyć / jak pies demoluje wiadomo że należy chować buty, zabawki, książki- do szafek lub na półki/. To albo poczekaj, az bedzie mozliwosc poswiecenia wiekszej ilosci czasu psiakowi, albo juz starszy psiur ze schronu, po adaptacji moze przesypiac te 9 godzin (moze?). Ale potem to niestety czas juz dla zwierza i moze zostac raptem niewiele czasu na sen, zycie domowe, wyjscia towarzyskie bez psa. Pracowalam kiedys w podobnym ukladzie (dyzury 12 godzinne w szpitalu) i, niestety choc tego nie chcesz slyszec, pojawil sie krolik, pomimo, ze byl do opieki maz, moglam liczyc na mame i sasiadow. Nie mialabym serca brac sobie psa, zostawiac go na dlugo, potem sie wsciekac, ze cos zniszczyl, ze trzeba leciec na kilka godzin spaceru, a juz sie nachodzilam w pracy itp. itd. :shake: Ps. [URL=" masz chyba od niedawna psiaka, no i nie problem, tylko podjeta decyzje ze wszystkimi tego konsekwencjami. A psa zaczelismy zostawiac na pare godzin, jak mial miesiecy. 2,5 miesieczny to jest niemowlak i potrzebuje ciaglej opieki. Wychodząc z domu, należy zostawić zwierzęciu świeżą wodę, ale lepiej go nie karmić, ponieważ może to oznaczać rychłą potrzebę kolejnego spaceru. Aby zostawiony sam w domu szczeniak nie niszczył z nudów mebli czy butów, należy zapewnić mu inne zajęcie.
Sybla EkspertPosty:182Rejestracja:10 lut 2017, 15:13 Lokalizacja:Ostrołęka Imię psa:DonDon Re: Szczeniak sam w domu Dziś mieliśmy rewolucje jelitową, więc nie udało mi się wyjśćna dłużej, za to trenowaliśmy zamykanie różnych drzwi od pomieszczeń i zostawanie po różnych stronach. Staram się nie robić z tego jakiejś wielkiej sprawy, ot, idę do pokoju, zamykam drzwi, chwilę coś tam porobię i wracam, czasami pochwalę za grzeczne zachowanie. Dawałam też młodemu gryzak i zamykałam w innym pomieszczeniu, wydawał się nie być specjalnie przejęty jak było coś do ciamlania, on generalnie kocha jedzonko Sybla EkspertPosty:182Rejestracja:10 lut 2017, 15:13 Lokalizacja:Ostrołęka Imię psa:DonDon Re: Szczeniak sam w domu Post autor: Sybla » 06 kwie 2017, 16:48 Dzis wybyłam do koleżanki 2 klatki dalej na 2 godziny, pies przetrwał, dom przetrwał, sądząc po wyglądzie kuchni wylizana została zawartość piłki a potem spał. I nie nasikał Ala od Jazza EkspertPosty:314Rejestracja:08 lut 2017, 13:23 Imię psa:Jazz i Cliff Re: Szczeniak sam w domu Post autor: Ala od Jazza » 11 kwie 2017, 19:41 Super! Ja Cliffa, jak był malutki nagrywałam kamerką z laptopa Widziałam dokładnie co i ile robił
ja to naprawdę nie mam co robić .. 6 małych bezdomnych 2 miesięcznych szczeniaków i 3 duże dowiedziałyśmy się o nich wczoraj są bezdomne w zasadzie to je znalazłyśmy .. nakarmiłyśmy i teraz co robić rodzice nie pozwalają ich wziąć siedzą w jakimś baraku na polu .. koło lasu ..co robić help mee ..
Przez aktualizacja dnia 18:58 Jeśli do tej pory nie było Ci dane posiadać psa, musisz bardzo dobrze przygotować się na jego przybycie i poznać najważniejsze fakty związane z opieką nad czworonogiem. Choć życie z psem to wspaniała przygoda, jednocześnie pociąga ono za sobą wiele obowiązków i ogromną odpowiedzialność za inną żywą istotę, która będzie od Ciebie całkowicie zależna. Mocno wykazać musisz się już w pierwszych dniach pobytu czworonoga w nowym domu, zapewniając mu to, czego potrzebuje do zaakceptowania nowej sytuacji, nowej rodziny i nowego domu… Co to takiego i dlaczego to tak ważne? Pierwsze dni szczeniaka w nowym domu - dlaczego są tak ważne? Im lepszą opiekę zapewnisz szczenięciu, tym łatwiej zniesie rozłąkę z tym, co dotychczas znał©Shutterstock W pierwszej kolejności musisz zrozumieć, że choć Ty cieszysz się na pojawienie nowego członka rodziny, szczeniak nie będzie już wykazywał takiego entuzjazmu. Nagle zostaje wyrwany z jedynego środowiska, które znał i w którym czuł się w pełni bezpiecznie. Zostaje oddzielony od matki i rodzeństwa, zabrany przez obcych ludzi w obce miejsce. I tutaj zaczyna się Twoja rola. Musisz okazać szczeniakowi dużo wsparcia, by pierwsze dni w nowym domu były dla niego możliwie najmniej stresujące. Bo stres będzie mu towarzyszył – nie łudź się, że od razu Cię pokocha, przywiąże się do wszystkich członków rodziny, będzie grzeczny i posłuszny. Wszystko wymaga czasu. Jednak im lepszą opiekę mu zapewnisz, tym łatwiej zniesie rozłąkę z tym, co dotychczas znał. Jak to zrobić i na co zwrócić uwagę, by pierwsze dni szczeniaka w domu były najbardziej udane i zaprocentowały w przyszłości? Pierwsze dni szczeniaka w domu – daj się poznać Pozwól na to, by szczeniak w nowym miejscu miał szansę, aby w swoim tempie poznać Ciebie i dom. Niech swobodnie pozwiedza, węszy, eksploruje. To ważne, bo w ten sposób zbiera informacje o otoczeniu. Nie zmuszaj go jednak do tego, ani nawet nie zachęcaj. Niech to będzie jego własna inicjatywa. Jedne szczenięta są bardziej odważne i ciekawe świata, inne są nieco lękliwe i wycofane. Te ostatnie potrzebują więcej czasu na to, by przyzwyczaić się i zaakceptować każdą kolejną nowość, a tych w pierwszych dniach będzie sporo! Pierwsze dni szczeniaka w domu – daj mu przestrzeń To niezmiernie ważne, byw czasie pierwszych dni „nie osaczać” szczeniaka. Na pewno będzie Cię kusić, by cały czas brać malucha na ręce, głaskać go i przytulać. Jeśli masz małe dzieci, one także będą chciały spędzać z psem każdą wolną chwilę. Tymczasem nie jest to dobry pomysł. Szczeniak w nowym domu, aby poczuć się bezpiecznie, powinien mieć odpowiednio usytuowane miejsce do spania i możliwość odpoczynku w swoim własnym towarzystwie, bez ciągłych pisków i zachwytów nad nim. Pierwsze dni szczeniaka w domu – ogranicz wizyty gości ©Shutterstock Szczenię stopniowo musi być poddane socjalizacji. Musi poznawać różne osoby i inne zwierzęta, ale nic na siłę i nie wszystko naraz. Twój dom ma być dla psa azylem, a nie klatką w zoo. W pierwszych dniach nie zapraszaj całej rodziny i wszystkim znajomych, by mogli poznać Twojego psa. Przyjdzie na to czas, a póki co niech pies spokojnie zapozna się z nowym otoczeniem. Pierwsze dni szczeniaka w domu – ucz psa samodzielności To oczywiste, że chcesz się nacieszyć swoim pupilem, podobnie jak pozostali członkowie rodziny. Pies jednak już od pierwszych tygodni życia powinien uczyć się samodzielnej zabawy i pozostawania w domu pod nieobecność opiekunów. Wiele osób popełnia duży błąd, biorąc psa np. w czasie swojego urlopu i całkowicie „oddając się do jego dyspozycji”. Później urlop się kończy, czas wrócić do pracy i nagle pies zostaje sam na 8 lub więcej godzin. Nagłe „zaginięcie” właściciela może przyczynić się do rozwoju lęku separacyjnego. Dlatego naukę samodzielnego zostawania należy zacząć jak najwcześniej. Na początek wystarczy zostawiać psa w innym pomieszczeniu i po zalewie minucie lub dwóch wracać do niego – jeśli zachowuje się spokojnie, jest zrelaksowany, nagródź go za to! Stopniowo wydłużaj czas swojej nieobecności. Później spróbuj wychodzić na zewnątrz – ponownie zacznij od krótkich, ledwie kilkuminutowych nieobecności. Wchodząc do domu nie ekscytuj się, „nie nakręcaj” szczeniaka na wylewne powitania. Niech Twoje wyjścia i wejścia do domu będą czymś zupełnie normalnym, bez względu na to, ile trwa nieobecność. Pierwsze dni szczeniaka w domu – spacery po okolicy ©Shutterstock Nie zabieraj psa od razu na długie wycieczki. Niech pozna najbliższą okolicę, stopniowo rozszerzaj obszar eksploracji. Podczas spacerów zadbaj o to, aby obcy ludzie „nie rzucali się” na szczeniaka. Jeśli chcesz, by Twój pupil poznał innego czworonoga, upewnij się, że jest to pies o dobrych kompetencjach społecznych. Pierwsze dni szczeniaka w domu – to nie czas na wizytę u lekarza Jeśli nic złego się nie dzieje, nie ma sensu w pierwszych dniach zaciągać szczeniaka do lekarza weterynarii. Będzie to dla niego kolejne stresujące wydarzenie. Lepiej, jeśli nieco Cię pozna, zaufa i poczuje się bezpiecznie. Wówczas znacznie lepiej zniesie wizytę w obcym miejscu. Koniecznie dowiedz się, jak przygotować psa do wizyty w lecznicy. Pierwsze dni szczeniaka w domu – to się przyda! Zanim szczenię przybędzie do Twojego domu, musisz go odpowiednio przygotować. Niesforny maluch może biegać i skakać, zrzucając przy tym wszystkie niestabilne przedmioty, jak np. doniczki. Jeśli masz dywany, też na początku lepiej je zwinąć, by nie posłużyły psu za toaletę, zanim w pełni nie nauczy się czystości. Koniecznie zabezpiecz wszystkie niebezpieczne przedmioty, takie jak np. luźne kable, które szczeniak może zechcieć przegryźć. Zadbaj o legowisko, miski, zabawki (najlepiej gryzaki, które będą dostosowane wielkością do psich ząbków). Jeśli masz taką możliwość, zabierz z poprzedniego miejsca zamieszkania szczeniaka coś, co będzie pachniało znajomo, np. jego starą zabawkę czy kocyk. Kup smycz i obrożę lub szelki, a także adresówkę. To ważne, bo jeśli w pierwszych dniach maluch oddali się przez przypadek od domu, istnieje większa szansa, że szybko wróci cały i zdrowy. Zaopatrz się również w artykuły do pielęgnacji, takie jak np. szczotki, szampon, nożyczki do pazurów. Oczywiście zanim tego wszystkiego użyjesz, musisz zapoznać psa, by nie bał się wszystkich tych przedmiotów i zabiegów. Jeśli bierzesz psa od hodowcy lub ze schroniska, dowiedz się, jaką karmę do tej pory jadł. Jeżeli chcesz ją zmienić na inną, należy zrobić to powoli, stopniowo każdego dnia zmniejszając porcję „starej” karmy na rzecz nowej. Pierwsze dni szczeniaka w domu – wstęp do nauki podstaw posłuszeństwa Pierwsze dni to na pewno nie czas na intensywne szkolenie, ale podejmując interakcje z psem, możesz zaaranżować je tak, by były dla niego ciekawe i kreatywne. Możesz „na luzie” spróbować nauczyć go kilku prostych sztuczek i komend, za wykonanie których maluch będzie sowicie wynagradzany. W taki sposób wspólnie spędzony czas pozwoli nawiązać więź i zbudować zaufanie pupila!.