Ciocie, pomocy!!! To bardzo pilne! Dostałam dzisiaj wiadomość od właścicielki naszej byłej podopiecznej, że sunia niszczy w domu Dawałam rady, jakie tylko znam, ale podobno były stosowane i nie dają skutku (mówiłam, żeby miała mniej zabawek, ale częściej wymieniane; radziłam kong; częste i
Odpowiedzi Nic nie poradzisz to szczeniak i to normalne że tęskni :) Mój pies też za mną piszczał ale się przyzwyczaił. No niestety nie olejszesz szkoły :( ale jeżeli ma jedzenie i miejsce na siku to nic mu się nie stanie (chyba że będzie mu trochę smutno :() blocked odpowiedział(a) o 15:54 Wprowadź klatkę. Wyjdź na chwilę za drzwi po chwili wróć, nagródź psa, pobaw się z nim. Stopniowo wydłużaj czas kiedy zostaje sam. Jeśli piszczy nawet po krótkiej chwili wejdź w momencie kiedy się uspokoi. Możesz zostawić mu Konga lub inną zabawę kiedy będzie sam odpowiedział(a) o 16:21 Musisz w zoologicznym kupić maty które pies nasika mata nie będzie przynieś jakiegoś misia tylko starego bo będzie go gryźć. Albo kupić drugio psa Tak to już ze szczeniakami jest, że piszczą jak je zostawiamy same, bo nie są przyzwyczajone do samotności. Tak naprawdę w naturze psa nie leży przebywanie samemu, bo psy, tak jak ich przodkowie wilki żyją w stadach, ale żeby psiaki mogły przeżyć w świecie ludzi muszą się samotności nauczyć. Najgorsze co możesz zrobić to zamknąć przestraszonego, skomlącego szczeniaka w pokoju, ponieważ możesz tym doprowadzić do pojawienia się u niego lęku separacyjnego. Cały sęk w tym, aby zostawiać go, gdy będzie spokojny, nie przestraszony, nie podekscytowany. Zawsze przed wyjściem każ mu iść na posłanie, niech leży tam podczas gdy Ty będziesz opuszczać pomieszczenie. Jeżeli wstanie zanim wyjdziesz odprowadź go na posłanie i znów karz mu sie położyć. Po kilku chwilach od Twojego wyjścia psiak może zacząć piszczeć, ale gdy będziesz powtarzała z nim to ćwiczenie w końcu przestanie. Zostawiaj go na początku samego na 10 min, za każdym następnym razem wydłużając czas. Siria odpowiedział(a) o 14:14 EKSPERTAll Rekin odpowiedział(a) o 20:29 Znajdź szybko pupy sitera dla psa i niech on się zajmie szczeniakiem w tym czasie gdy ma zostać sam. Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub Czy dwumiesięczny szczeniak goldena może zostać sam na 15 godzin? Marzę o hodowli psów rasy golden,będę mieszkać we własnym domu z podwórzem na wsi,jednak do pracy będę musiała dojeżdżać,więc nie będzie mnie w domu jakieś 15 godzin.Czy dwumiesięczny szczeniak może zostać sam trzeciego dnia po przybyciu do domu na tyle godzin(mogę go odebrać w weekend).Piesek miał by

Mam trochę moze dziwne pytanie, ale może ktoś znający sie na psiej psychice będzie mi mógł odpowiedzieć. Pytam z ciekawości. Moja Rudą przywiozłam do domu, kiedy miała 9 tygodni. Ponieważ mieszkam sama i w bloku, to najbardziej bałam sie, jak to będzie z zostawaniem samemu. Przygotowałam sie teoretycznie, plan sobie ułożyłam i co .... i nic! Ruda zupełnie nie reagowała na to, że ja sobie idę. Nawet jak zamknęłam jej drzwi przed nosem, żadnego pisku, nic ... wracam, śpi! Oczywiscie byłam zachwycona, ale czym to wytłumaczyć? Nawet pierwsza noc w nowym domu obyła sie bez skomlenia, zawodzenia itp. Moze ktoś ma jakis pomysł? Ja sobie myślę, ze może ona miała takie wysokie poczucie osobistego bezpieczeństwa? PS. Ale żebyście nie pomyśleli, że szczenię Ruda to anioł była i pies nierzeczywisty, o nie... szalała, uprawiała akrobacje na krzesłach, kradła (papier toaletowy, mydło), próbowała pić wodę z muszli, no i gryzła jak pirania, do krwi tymi mleczakami! Normalny szczeniak:) Jeszcze dodam tylko,że dość milkliwy. Do tej pory Ruda szczeka rzadko, raz, dwa razy na tydzień może:). Pozdrawiam Gośka

Od jakis 2-3 tygodni, stwierdziłam, ze mam dość gazetek i zaczęłam uczyć sikania na dworzu. Gazetki od razu poszły aut, bo jak jej sie zdarzy w domu to i tak na panele, a gazety potrafiła porozdzierać po całym domu. Ale co chciałam napisać - na początku też była niekumata - 20 minut spacerku kończyło się sikiem dopiero w domu.
Autor Wątek: szczeniak sam w domu (Przeczytany 3423 razy) mdgdynia Od paru dni jesteśmy szczęśliwymi opiekunami 11-tygodniowej suni owczarka niemieckiego. Panienka od urodzenia wychowywała się w licznej psiej sforze (5 dorosłych psów, 1 siostra, 2 braci) i bez przerwy była z opiekunami w małym mieszkaniu, tak więc nie miała okazji oswoić się z choćby chwilową samotnością. Nasze mieszkanie jest na piętrze domu jednorodzinnego, na parterze natomiast jest firma, w której pracujemy (ja + mąż). Częściowo ze względu na fakt, że trwa jeszcze kwarantanna naszej suni, a częściowo dlatego, że chcemy nauczyć ją bycia samej w mieszkaniu, nie bierzemy jej ze sobą do pracy. Zostaje w mieszkaniu sama, a ponieważ 1) mamy również sporą gromadkę kotów, które nadal boją się psa okropnie; 2) psinka jeszcze nie najlepiej chodzi po wysokich schodach; 3) siusianie jest zjawiskiem częstym i jeszcze niekontrolowanym; Joga ma do dyspozycji duży pokój. Problem jest jednak taki, że nie chce się pogodzić ze swoją samotnością i większą część dnia spędza na płaczach i narzekaniach, które oczywiście są na parterze świetnie słyszalne, więc łamiemy się, co tu dalej począć. Czy zostawianie jej samej nie sprawi, że będzie miała awersję do zamkniętych pomieszczeń Nie pomaga kość, nie pomaga chwalenie kiedy jest spokojna i karcenie kiedy wyje. Bardzo proszę o podzielenie się doświadczeniami doświadczonych psiarzy - jak dalej postępować z małą? Zapisane mausa Może będziecie zaglądać do małej w czasie pracy, na minutkę (wejście i wyjście). Przecież to jeszcze psi dzieciuch,giedyś wyrośnie Zapisane twipsy7 Po pierwsze, jak najrzadziej do niej zaglądajcie - dajcie jej szansę sie przyzwyczaić do tego, że nie zawsze z nią ktoś będzie w drugi trzeba ją czymś zająć - ja zawsze proponuję piłkę do której sypie się suchą karmę wielkości otworu (w tym wypadku dla szczeniaków), z której będzie się (tocząc ją) wysypywać pomalutku. Psicho zajmie się tą piłką bo będzie pachniała jedzonkiem i gwarantuję godzinę spokoju (jak nie więcej) Zapisane Forum Zwierzaki Puppy Nie pomaga kość, nie pomaga chwalenie kiedy jest spokojna i karcenie kiedy wyje. Ja się zabardzo nie znam... ale wydaje mi się, że nie należy karcić kiedy wyje... bo (wg mnie)przynosi to skutek odwrotny od zamierzonego. Piesek wyje, płacze, pan przychodzi," co z ego że mnie skarcił... ale przyszedł..." i w ten sposób uczy się że jak wyje, to przychodzicie. Należy przychodzić kiedy jest spokojny. Wychodzić normalnie z domu, bez żadnego wielkiego pożegnania (no pogłaskać, uściskać można.. ). Jak coś jeszcze wymyśle/ przypomne sobie, to sie odezwe... powodzenia Zapisane Kalusia Z tą piłką to dobry pomysł! W sklepach zaczynają być sprzedawane takie Kule smakule powodzenia Zapisane mdgdynia No więc Joga ma w pokoju, w którym zostaje, kocyk do wtulenia się, wielką smaczną kość do gryzienia, piłkę do gonienia i wodę do picia oraz gazetki do siusiania. Tak zwany full service Odwiedzamy ją jak jest cicho i chwalimy za grzeczne zachowanie, ale to chyba bez sensu, bo po naszym wyjściu zaczyna się głośno użalać. Co dwie-trzy godziny bierzemy ją na dwór, żeby się załatwiła na trawce. Ale samotność nadal jej nie służy; przypuszczam, że głównie z powodu swojego "ludnego/psio-sfornego" dzieciństwa. Zapisane Magda K. Ja se na tym zbytnio nie znam. Jeżeli acie ją krótko, to może jeszcze tęsknić za pieskami z którymi była. Proponowałabym na razie nie zostawiać jej samej w miarę możliwości. Powinna nJPIERWV OSWOIĆ SIĘ z tym że nie będzie już z dawnymi przyjaciółmi. Jeżeli nie możecie być z nią cały czas to przynajmniej zaglądajcie do niej Zapisane kazuja hej, tez mam owczarka niemieckiego i pies do 13tyg wychowywal sie z innymi psami w kojcu. przyznam ze nie mialam problemow ze szczekaniem czy wyciem, ale od malego nie pozwalam psu sie zanadto "zblizyc do mnie" czyli: zadnego spania ze mna w lozku, zakaz przesiadywania na moich fotelach czy krzeslach, zakaz lazenia za mna po calym domu, a przede wszystkim pies w nocy spal sam tzn ja szlam spac, glaskalam go na dobranoc i zamykalam drzwi od swojego pokoju a pies mial poslanie po drugiej stronie drzwi, jak probowal drapac badz piszczec nie reagowalam ani troche. w 3 noc byl calkowity spokoj. oprocz tego mial kilka rodzajow zabawek: piszczalke, pilke, kolko, miska i kosc wolowa do gryzienia. moja rada: nie bierzcie psa na rece kiedy "placze", uczcie pozostawania na swoim poslanku (na poczatku oczywiscie chwalcie za kilkusekundowe pozostanie na miejscu), nie krzyczcie na nia i zaraz po przyjsciu przywitajcie sie z pieskiem wylewnie, nawet troche przesadnie, ale pod zadnym pozorem nie robcie tego przy wychodzeniu. nauczenie psa zostawania samemu w ciszy i spokoju to jedna z najwazniejszych rzeczy. aha! psiak teskni za swoja poprzednia rodzina wiec mozecie przyniesc jakas szmatke pachnaca tamtym miejscem i tamtymi psami, a na noc dawac pieskowi na poslanie szklana butelke z ciepla woda owinieta w kocyk, imituje to cieplo matki i pies byc moze bedzie spokojniej zasypial. radzilabym tez nie trzymac psa bez potrzeby na rekach czy kolanach. powodzenia!! Zapisane 10 godzin dla dorosłego, przyzwyczajonego psa jest do zniesienia - jeśli to nie jest codziennie. ALE. Przed tą 10-godzinną samotnością pies musi mieć minimum godzinny intensywny spacer, na którym się z nim pobawisz, będzie mógł pobiegać, pouczysz go czegoś - i jak wrócisz z pracy to samo, kolejny długi spacer. Witam wszystkich. Moj czteromiesieczny szczeniak gryzie wszystko co mu w zeby wpadnie, najbardziej kable, ale roewniez kapcie i inne rzeczy. Ma mase gryzakow, wychodzimy z nim, bawimy sie.... Jest na to jakis sposób? 3 odpowiedzi To najpewniej kwestia ząbkowania. Psy wymieniają mleczaki na stałe zęby miedzy 3-8 miesiacem życia. To pewnie to. W razie czego możesz podpytać weterynarza albo behawiorysty co i jak Są takie preparaty odstraszające kupisz w sklepie zologicznym. Spryskujesz tym kabel czy co tam gryzie a nie powinien i ten repelent powinien go odstraszyć. Poza tym musisz go poprostu wybawić. Szczeniaki mają mnóstwo energii - baw się z nim tymi gryzakami naprawdę dużo. A jak to nie pomoże to rozważyłabym klatkowanie - jest młody wiec go możesz przyzwyczaić, a to naprawdę dobre rozwiązanie, zwłaszcza jeśli będziesz z psem gdzieś jeździć czy będzie zostawał sam w domu. Jeśli podczas zabawy szczenię gryzie ręce, to trzeba odejść i przerwać zabawę. A jeśli gryzie inne rzeczy, to usunąć je z jego zasięgu, odwracać jego uwagę gryzakami i jedzeniem. Niech przyzwyczaja się, że gryzienie nie przynosi mu korzyści. Trzeba uważać na to, czym chcemy bawić się z psem - np. kupujemy mu pluszaki, ale potem nie chcemy, żeby pies je zabierał i niszczył. A on bierze to, co mu pozwolono. Potwierdź usunięcieCzy jesteś pewien, że chcesz usunąć tę wiadomość?
Istnieje kilka sposobów, żeby go tego nauczyć. Często stosowana technika to tzw. sposób “na drzewo”. Oznacza on, że momencie, kiedy tylko opiekun poczuje, że smycz jest naprężona, powinien natychmiast się zatrzymać i nie drgnąć już ani na centymetr do czasu, aż pies sam nie podejdzie w jego stronę, luzując tym samym smycz.
15 sierpnia 2010 at 14:20 parvatiMember Tematów: 47Odp.: 4641Guru no wiec:))) jak bylo: jakie zniszczenia, klopoty…ile radosci rekompensujacej to wszystko wsa spotkalo? co dostaliscie od hodowcy? przestrzegaliscie jego zalecen czy mieliscie inny pomysl na zywienie i troske o swoje niemowle?:)) za miesiac do naszego stada dolaczy nowy czlonek. zatem: watek o psach. czym je karmicie, jak uczyliscie je czystosci… ja juz nie moge sie doczekac…mam nadzieje, ze jakos to bedzie:)) 15 sierpnia 2010 at 18:14 werkaaMember Tematów: 11Odp.: 606Zasłużony Ja mam kundelka, ma 8 lat, ale nadal jest jak dziecko. Karmiłam go od poczatku karma komercyjną- na początku puszki dla juniorów, później dołączyłam suchą karmę. Teraz na puszki nawet nie spojrzy, tylko suche. No i mięsko- surowe piersi z kurczaka(to mały piesek więc przy przygotowywaniu obiadu dla nas dostaje skrawki). Czasem też dostaje ugotowaną wątróbkę;) Tyle o zywieniu;) Ale ci zazdroszczę- to piękne chwile patrzeć na wzrastające szczenię;) 15 sierpnia 2010 at 19:39 eBoskaMember Tematów: 6Odp.: 468Pasjonat na dzien dzisiejszy mam chinskiego grzywacza i japonska shibe inu zas u rodzicow zostala francuska buldozka psy o roznych charakterach i potrzebach popierwsze czy wiesz na jakiego psa sie zdecydowalas bo od tego warto zaczac kupno psa powinno byc porzadnie umotywowane to raz a po drugie czy pies jest odpowiedni do waszego trybu zycia….. Buldozka zniszczyla caly dom pies wielkosci torebki kg cukru zezarla drzwi kanape fotel lawe meble i milion innych rzeczy chinczyk nie zniszczyl niczego za to jest psem ktoru do dzis nasika w domu poniewaz jest to niestety piesek o niestabilnej psychice shiba jego siersc jest wszedzie pojetny ze masz wrazenie ze nauczysz go mowic a jak mu sie ukrasc buty zabawki albo cos to oczywiscie zezre smiejemy sie ze oczywisci z butow zre te najdrozsze ja jestem zwolennikiem suchej karmy ktora sie powinno zalac woda zeby nie ropychac psu zoladka niepotrzebnie bowiem namoczona nie puchnie juz w zoladku i pies je tyle ile chce a jaka karma najlepsza moim zdaniem royal canin 15 sierpnia 2010 at 19:48 parvatiMember Tematów: 47Odp.: 4641Guru ja royala podawac nie bede na pewno-dla mnie karma, ktora ma tak wysoko w skladzie zboza, nie jest dobra karma. myslalam raczej nad orijenem lub nieco tansza acana. zobacze, co bedzie sluzyc mojemu psu lepiej. nie, nie wiem na jakiego psa sie zdecydowalam… dla zartu podjelismy taka decyzje. zobaczymy, jaki bedzie, takiego wzmiemy 😆 😆 15 sierpnia 2010 at 20:17 miszczuMember Tematów: 53Odp.: 1824Maniak ja juz Ci chcialem slac zyczenia, bo myslalem ze jestes w ciazy haha :d w sprawie psa nic nie doradze, nie lubie psow ;p 15 sierpnia 2010 at 20:40 katiaMember Tematów: 9Odp.: 247Zapaleniec Mały zwierzak w domu to cudowne chwile 😀 😀 też pamietam jak wyczekiwałam na nasza pociechę…. i do dzisiaj nie możemy się nim nacieszyć, tyle że to nie pies ;p Jesli chodzi o psiaka to akurat jeszcze w moim domu rodzinnym jak zdecydowaliżmy się na psa (a było to już 10 lat temu) to od hodowcy dostaliżmy typową wyprawkę – zapas jedzonka na najbliższe dni, jakież zabawki i koc na którym spał żeby nie czuł się obco w nowym domu :)) w sumie jak braliżmy kotka to dostaliżmy podobny zestaw :)) to chyba tak standardowo. Nigdy nie zapomnę jak jakiż rok temu kociak stawiał pierwsze kroki w naszym mieszkaniu i ile mieliżmy przy tym radożci :)))) dosłownie każde jego osiągniecie było dla nas ogromnym przeżyciem 😀 teraz się żmiejemy z moim facetem, że mamy już dziecko i innego nam nie trzeba w ciągu najbliższych lat ;p parvati jakiego psiaka się spodziewasz ?:))) 15 sierpnia 2010 at 20:48 eBoskaMember Tematów: 6Odp.: 468Pasjonat royal jest dobra karma jak nie najlepsza na rynku ale i droga pies jest wszystkozerca a nie tylko miesozerca ja jestem hodowca psow rasowych od 15 lat i nie podalabym psu innej karmy no ekanuba jeszcze ale nie jestem az takim fanem tej karmy 15 sierpnia 2010 at 20:58 katiaMember Tematów: 9Odp.: 247Zapaleniec ja do tej pory kupowałam tylko royala, ale szczerze mówiąc zastanawiam się nad zmianą włażnie na orijena do czego przekonuje mnie włażnie duża zawartożć mięsa. Czekam tylko aż kotek zmęczy jeszcze resztę opakowania, bo po kilku miesiącach jedzenia cały czas royala już nie może na niego patrzeć. Moim zdaniem jest to dobra karma ale na pewno nie najlepsza (mowie o kociej bo w sumie nie wiem czy psia ma podobny skład). 16 sierpnia 2010 at 14:16 ZwyczajnaMember Tematów: 21Odp.: 171Zapaleniec Ja mam co prawda kota nie psa, ale jest on już dożć stary więc… różnie może być, ale mając lat tyle ile mam czyli 21 nie zdecydowałabym się na żadne zwierze żyjące kilkanażcie lat. W tym wieku się wyjeżdża, jest mnóstwo zajęć, w pewnym momencie pojawiają się dzieci ( co też może trochę kolidowac). Z tego co zauważyłam, dwudziesto paro – trzydziesto paro latkowie mający zwierzęta mają z nimi spory problem. Co zrobić jak zostają dłużej w pracy, a w weekendy się np jeszcze uczą? Co zrobić gdy chcą sobie gdzież wyjechać ( co rzecz jasna zdarza się czężciej niż starszym osobom)? Wtedy trzeba prosić rodziców, znajomych o karmienie takiego zwierzaka, który całymi dniami musi siedzieć sam lub wciskanie go komuż na siłę. Jak radzicie sobie z tym problemem? Ja o kolejnym zwierzaku pomyżlę, może w wieku 40stu lat… 16 sierpnia 2010 at 15:08 jagoda4Member Tematów: 21Odp.: 871Zasłużony Mak polny dzięki za ten link,bardzo ciekawa strona. Psa którego mam wzięłam dorosłego ze miałam inne od tak jakby mieć dziecko w mi zginął(trzeb uważać na spacerach),drugi pamiętam że jak zostawał w domu trzeba było wszystko chować był „intelektualista” że najbardziej mu odpowiadały do gryzienia książki,takie najdroższe. Jamniki ponoć strasznie lubię gryźć skórę? 16 sierpnia 2010 at 18:29 eBoskaMember Tematów: 6Odp.: 468Pasjonat @izaczek wrote: wszystkozerna to jest swinia.. ale pies.. 🙄 choc moze wiesz lepiej jako hodowca alez oczywiscie tyle ze psa nalezy uczyc od poczatku podawc mu warzywa owoce jedank ze wtedy nalezy patrzec co sie dzieje jakie sa skutki bowiem nie wszystko psu sluzy jeden moze jesc wszystko inny ma rozwolnienie ….mozesz gotowac psu jedzenie lub podawac tylko karme gotowa jesli gotujesz nalezy uzupelniac suplementami moje wszystkie psy dostaja na zmiane gotowane i such karme zalewana gotowane oczywiscie uwielbiaja ale nauczenie ich suchej karmy jest pewnikiem ze dostarczasz mu wszystkich niezbednych mineralow i witamin jedynego czego psu nie powinno sie podawac to slodyczy a czekolada psa mozesz zabic …. ach no i jedna podstawowa zasada jedzenie w psiej misce nie powinno stac caly dzien mlodym psom podaje sie mniejsze ilosci ale czescie doroslym psom zaleznosci od trybu ich zycia raz albo dwa razay dziennie zas starym rowniez podobnie jak mlodym mniejsze ilosci a wiecej razy;) dobry hodowca procz pakietu szczepien wyprawki powinien udzielic ci wszelkich porad i powinien byz zawsze w kontakcie z Toba …u mnie tak jest 16 sierpnia 2010 at 18:51 parvatiMember Tematów: 47Odp.: 4641Guru @eBoska wrote: royal jest dobra karma jak nie najlepsza na rynku ale i droga pies jest wszystkozerca a nie tylko miesozerca ja jestem hodowca psow rasowych od 15 lat i nie podalabym psu innej karmy no ekanuba jeszcze ale nie jestem az takim fanem tej karmy pies nie je zboz. orijen jest karma znacznie drozsza niz royal, ale sama swinstwa nie jem, wiec sa royalem czy eukanuba pasla tez nie bede. jakie masz wyksztalcenie? to, ze ktos rozmnaza psy, nie swiadczy o tym, ze jest hodowca. 16 sierpnia 2010 at 20:22 eBoskaMember Tematów: 6Odp.: 468Pasjonat 1 ukonczylam pedagogike z resocjalizacja 2 ukonczylam technikum elektroniczne ksztalce sie wlasnie w dziale technologii zywienia i mikrobiologii bowiem akurat taka na dzien dzisiejszy mam prace skonczylam kilka licencji i kursow w tym kinezjologi edukacyjnej mysle ze chyba wystarczy a psy to moja pasja, a nie zarobek mowie trzema jezykami obcymi biegle dwoma ucze sie francuskiego bo uczy sie glo wlasnie moja corka … ucze sie ciagle …lubie…. 17 sierpnia 2010 at 04:43 parvatiMember Tematów: 47Odp.: 4641Guru @eBoska wrote: 1 ukonczylam pedagogike z resocjalizacja 2 ukonczylam technikum elektroniczne ksztalce sie wlasnie w dziale technologii zywienia i mikrobiologii bowiem akurat taka na dzien dzisiejszy mam prace skonczylam kilka licencji i kursow w tym kinezjologi edukacyjnej mysle ze chyba wystarczy a psy to moja pasja, a nie zarobek mowie trzema jezykami obcymi biegle dwoma ucze sie francuskiego bo uczy sie glo wlasnie moja corka … ucze sie ciagle …lubie…. super…a gdzie w tym zootechnika? nie masz podstaw naukowych, jesli chodzi o zywienie zwierzat. nie jestes hodowaca. jestes amatorem. a bedac amatoram njie ma co isc w zaparte… psowate nie jedza zboz. zboza sa szkodliwe dla ich ukladow pokarmowych. w zwiazku z tym: jak mozna twierdzic, ze karmy, ktore zawieraja ich tak duzo, sa najlepsze na rynku? 17 sierpnia 2010 at 06:10 eBoskaMember Tematów: 6Odp.: 468Pasjonat masz racje……….pasjonaci i amatorzy nie maja pojecia co mowia a jedynym dobrym hodowca jest ten ktory ukonczyl weterynarie lub zootechnike chyle czola przed twoim doswiadczeniem za tem;) i zycze powodzenia i duzo radosci w posiadania zwierzaczka… 😀
Szczeniak marengo potrzebny dziś!!! - forum BULDOGI FRANCUSKIE - dyskusja Witam, czy czasami nie macie sami lub nie znacie kogoś kto ma do sprzedania szczeniaka buldożka - GoldenLine.pl Oferty pracy Profile pracodawców Centrum kariery пропозиції роботи
[quote name='xxxx52']b Przeznaczenem jest kwarantanna,transport,ewentualnie schronienie ,ale z mozliwoscia wyjscia. [/quote] [I]XXX, juz tyle osob Ci wspomina, by troche pomyslec, co piszesz, ale grochem o sciane... Juz widze wiezionego psa w transporterze z otwartymi drzwiczkami, swobodnie lazacego po samochodzie, kierowcy, moze jeszcze wysiadzie w trakcie jazdy, jak mu cos zapachnie za oknem, badz otwarta, gdy pies dochodzi do siebie po zabiegach i ma narzucone ograniczenia poruszania sie itp..... Uswiadom sobie wreszcie, ze klatka wyscielona jest po prostu psim legowiskiem i czasem, dla bezpieczenstwa psa i otoczenia jest zamykana. Bezsensowne sa podane przeznaczenia, bo moze miec zastosowanie wszedzie i przy uzyciu zamkniecia. Ciagle nie odrozniasz tozsamego zamkniecia w pomieszczeniu i w kojcu, moze czas poszerzyc horyzonty i troche sie doinformowac.. [/I] [quote name='xxxx52'] przyklad 2 -W jednym DT byl zamkniety pies w lazience z oknem, na 6 godzin,odbyla sie nie przewidziana kontrola wet.(ktos doniosl)zabrali nie tylko tego psa z lazienki ,ale inne u nas nie kraj to obyczaj.[/quote] Takie bajki tez mozna sobie darowac, od kiedy i gdzie wet ma uprawnienia policji i sadu i w ramach wolnego lata po domach sprawdzajac lazienki ;)? Poza tym wszedl pod nieobecnosc wlasciciela, a jesli wlasciciel by, to w koncu pies mogl przez moment byc w lazience - jak sprawdzono i oceniono dlugosc pobytu tam psa? Czy moze wlasciciel robil sesje dla sasiadow i otoczenie mialo staly wglad w jego lazienke? [quote name='xxxx52'] Tipp!-Zabierajmy szczeniaka przed poludniemdo siebie ,zeby za dnia sie przyzwyczail do nowego otoczenia,i noc uplynela mu spokojnie bez rozpaczania czy pisku -pierwszej nocy w nowym domu ,polozmy do legowiska kolderke na ktorej wczesniej lezal z matka i rodzenstwem,bedzie psiak spokojniejszy noca, do koszyczka polozmy stary tykajacy budzik ,co bedzie sie pieskowi kojarzylo z biciem serca swojej matki. Tipp! w przypadku kiedy szczeniak szczeka ,lub warczy z powodu strachu ,lub niepewnosci w zadnym przypadku nie wolno mowic do niego lub krzyczec,poniewaz pies uzna glosny ton czlowieka jako zacheta do szczekana czy warczenia,pies nie rozumie tego zachowania czlowieka.[/quote] Tez przemysl, co czytasz i odrobine rozsadku.. Ilez tych kolderek musialby miec sunia z miotem, by hodowca dawal kazdemu taka w wyprawce? Stary budzik na ogol z dosc delikatnym szklem na cyferblacie, jesli pies jest wiekszy, bardziej pobudzony i ma spac na budziku - "ciekawie" moze sie to skonczyc.. Jesli szczenior wydaje dzwieki, to nie mozna do niego mowic, tiaaaa, tylko co - piszczec, szczekac - to zrozumie?? Uhhh, mowienie nie jest wrzaskiem, a czesto uspokaja szczylka, dla niego jest znakiem obecnosci kogos obok. XXX, prosze, zastanow sie, opanuj troche emocje i histerie, tu naprawde ludzie czesto szukaja rady, a nie bajek i nieprzemyslanych pseudoporad. To nie pierwszy watek, gdzie mieszasz na zasadzie : dzwoni, ale w jakiem kosciele i gdzie?. PS. Bonusowa, widzisz z Q to tylko na stale w Polsce, nie wiemy, ile tracimy :evil_lol: przede wszystkim zminimalizujcie przestrzeń na której zostaje pies: pozamykajcie pokoje, łazienki- niech zostaje tam gdzie zniszczeń może dokonać najmniej. usuńcie rzeczy, które może zniszczyć / jak pies demoluje wiadomo że należy chować buty, zabawki, książki- do szafek lub na półki/. To albo poczekaj, az bedzie mozliwosc poswiecenia wiekszej ilosci czasu psiakowi, albo juz starszy psiur ze schronu, po adaptacji moze przesypiac te 9 godzin (moze?). Ale potem to niestety czas juz dla zwierza i moze zostac raptem niewiele czasu na sen, zycie domowe, wyjscia towarzyskie bez psa. Pracowalam kiedys w podobnym ukladzie (dyzury 12 godzinne w szpitalu) i, niestety choc tego nie chcesz slyszec, pojawil sie krolik, pomimo, ze byl do opieki maz, moglam liczyc na mame i sasiadow. Nie mialabym serca brac sobie psa, zostawiac go na dlugo, potem sie wsciekac, ze cos zniszczyl, ze trzeba leciec na kilka godzin spaceru, a juz sie nachodzilam w pracy itp. itd. :shake: Ps. [URL=" masz chyba od niedawna psiaka, no i nie problem, tylko podjeta decyzje ze wszystkimi tego konsekwencjami. A psa zaczelismy zostawiac na pare godzin, jak mial miesiecy. 2,5 miesieczny to jest niemowlak i potrzebuje ciaglej opieki. Wychodząc z domu, należy zostawić zwierzęciu świeżą wodę, ale lepiej go nie karmić, ponieważ może to oznaczać rychłą potrzebę kolejnego spaceru. Aby zostawiony sam w domu szczeniak nie niszczył z nudów mebli czy butów, należy zapewnić mu inne zajęcie.

Sybla EkspertPosty:182Rejestracja:10 lut 2017, 15:13 Lokalizacja:Ostrołęka Imię psa:DonDon Re: Szczeniak sam w domu Dziś mieliśmy rewolucje jelitową, więc nie udało mi się wyjśćna dłużej, za to trenowaliśmy zamykanie różnych drzwi od pomieszczeń i zostawanie po różnych stronach. Staram się nie robić z tego jakiejś wielkiej sprawy, ot, idę do pokoju, zamykam drzwi, chwilę coś tam porobię i wracam, czasami pochwalę za grzeczne zachowanie. Dawałam też młodemu gryzak i zamykałam w innym pomieszczeniu, wydawał się nie być specjalnie przejęty jak było coś do ciamlania, on generalnie kocha jedzonko Sybla EkspertPosty:182Rejestracja:10 lut 2017, 15:13 Lokalizacja:Ostrołęka Imię psa:DonDon Re: Szczeniak sam w domu Post autor: Sybla » 06 kwie 2017, 16:48 Dzis wybyłam do koleżanki 2 klatki dalej na 2 godziny, pies przetrwał, dom przetrwał, sądząc po wyglądzie kuchni wylizana została zawartość piłki a potem spał. I nie nasikał Ala od Jazza EkspertPosty:314Rejestracja:08 lut 2017, 13:23 Imię psa:Jazz i Cliff Re: Szczeniak sam w domu Post autor: Ala od Jazza » 11 kwie 2017, 19:41 Super! Ja Cliffa, jak był malutki nagrywałam kamerką z laptopa Widziałam dokładnie co i ile robił

\n\n\n \nszczeniak sam w domu forum

ja to naprawdę nie mam co robić .. 6 małych bezdomnych 2 miesięcznych szczeniaków i 3 duże dowiedziałyśmy się o nich wczoraj są bezdomne w zasadzie to je znalazłyśmy .. nakarmiłyśmy i teraz co robić rodzice nie pozwalają ich wziąć siedzą w jakimś baraku na polu .. koło lasu ..co robić help mee ..

Przez aktualizacja dnia 18:58 Jeśli do tej pory nie było Ci dane posiadać psa, musisz bardzo dobrze przygotować się na jego przybycie i poznać najważniejsze fakty związane z opieką nad czworonogiem. Choć życie z psem to wspaniała przygoda, jednocześnie pociąga ono za sobą wiele obowiązków i ogromną odpowiedzialność za inną żywą istotę, która będzie od Ciebie całkowicie zależna. Mocno wykazać musisz się już w pierwszych dniach pobytu czworonoga w nowym domu, zapewniając mu to, czego potrzebuje do zaakceptowania nowej sytuacji, nowej rodziny i nowego domu… Co to takiego i dlaczego to tak ważne? Pierwsze dni szczeniaka w nowym domu - dlaczego są tak ważne? Im lepszą opiekę zapewnisz szczenięciu, tym łatwiej zniesie rozłąkę z tym, co dotychczas znał©Shutterstock W pierwszej kolejności musisz zrozumieć, że choć Ty cieszysz się na pojawienie nowego członka rodziny, szczeniak nie będzie już wykazywał takiego entuzjazmu. Nagle zostaje wyrwany z jedynego środowiska, które znał i w którym czuł się w pełni bezpiecznie. Zostaje oddzielony od matki i rodzeństwa, zabrany przez obcych ludzi w obce miejsce. I tutaj zaczyna się Twoja rola. Musisz okazać szczeniakowi dużo wsparcia, by pierwsze dni w nowym domu były dla niego możliwie najmniej stresujące. Bo stres będzie mu towarzyszył – nie łudź się, że od razu Cię pokocha, przywiąże się do wszystkich członków rodziny, będzie grzeczny i posłuszny. Wszystko wymaga czasu. Jednak im lepszą opiekę mu zapewnisz, tym łatwiej zniesie rozłąkę z tym, co dotychczas znał. Jak to zrobić i na co zwrócić uwagę, by pierwsze dni szczeniaka w domu były najbardziej udane i zaprocentowały w przyszłości? Pierwsze dni szczeniaka w domu – daj się poznać Pozwól na to, by szczeniak w nowym miejscu miał szansę, aby w swoim tempie poznać Ciebie i dom. Niech swobodnie pozwiedza, węszy, eksploruje. To ważne, bo w ten sposób zbiera informacje o otoczeniu. Nie zmuszaj go jednak do tego, ani nawet nie zachęcaj. Niech to będzie jego własna inicjatywa. Jedne szczenięta są bardziej odważne i ciekawe świata, inne są nieco lękliwe i wycofane. Te ostatnie potrzebują więcej czasu na to, by przyzwyczaić się i zaakceptować każdą kolejną nowość, a tych w pierwszych dniach będzie sporo! Pierwsze dni szczeniaka w domu – daj mu przestrzeń To niezmiernie ważne, byw czasie pierwszych dni „nie osaczać” szczeniaka. Na pewno będzie Cię kusić, by cały czas brać malucha na ręce, głaskać go i przytulać. Jeśli masz małe dzieci, one także będą chciały spędzać z psem każdą wolną chwilę. Tymczasem nie jest to dobry pomysł. Szczeniak w nowym domu, aby poczuć się bezpiecznie, powinien mieć odpowiednio usytuowane miejsce do spania i możliwość odpoczynku w swoim własnym towarzystwie, bez ciągłych pisków i zachwytów nad nim. Pierwsze dni szczeniaka w domu – ogranicz wizyty gości ©Shutterstock Szczenię stopniowo musi być poddane socjalizacji. Musi poznawać różne osoby i inne zwierzęta, ale nic na siłę i nie wszystko naraz. Twój dom ma być dla psa azylem, a nie klatką w zoo. W pierwszych dniach nie zapraszaj całej rodziny i wszystkim znajomych, by mogli poznać Twojego psa. Przyjdzie na to czas, a póki co niech pies spokojnie zapozna się z nowym otoczeniem. Pierwsze dni szczeniaka w domu – ucz psa samodzielności To oczywiste, że chcesz się nacieszyć swoim pupilem, podobnie jak pozostali członkowie rodziny. Pies jednak już od pierwszych tygodni życia powinien uczyć się samodzielnej zabawy i pozostawania w domu pod nieobecność opiekunów. Wiele osób popełnia duży błąd, biorąc psa np. w czasie swojego urlopu i całkowicie „oddając się do jego dyspozycji”. Później urlop się kończy, czas wrócić do pracy i nagle pies zostaje sam na 8 lub więcej godzin. Nagłe „zaginięcie” właściciela może przyczynić się do rozwoju lęku separacyjnego. Dlatego naukę samodzielnego zostawania należy zacząć jak najwcześniej. Na początek wystarczy zostawiać psa w innym pomieszczeniu i po zalewie minucie lub dwóch wracać do niego – jeśli zachowuje się spokojnie, jest zrelaksowany, nagródź go za to! Stopniowo wydłużaj czas swojej nieobecności. Później spróbuj wychodzić na zewnątrz – ponownie zacznij od krótkich, ledwie kilkuminutowych nieobecności. Wchodząc do domu nie ekscytuj się, „nie nakręcaj” szczeniaka na wylewne powitania. Niech Twoje wyjścia i wejścia do domu będą czymś zupełnie normalnym, bez względu na to, ile trwa nieobecność. Pierwsze dni szczeniaka w domu – spacery po okolicy ©Shutterstock Nie zabieraj psa od razu na długie wycieczki. Niech pozna najbliższą okolicę, stopniowo rozszerzaj obszar eksploracji. Podczas spacerów zadbaj o to, aby obcy ludzie „nie rzucali się” na szczeniaka. Jeśli chcesz, by Twój pupil poznał innego czworonoga, upewnij się, że jest to pies o dobrych kompetencjach społecznych. Pierwsze dni szczeniaka w domu – to nie czas na wizytę u lekarza Jeśli nic złego się nie dzieje, nie ma sensu w pierwszych dniach zaciągać szczeniaka do lekarza weterynarii. Będzie to dla niego kolejne stresujące wydarzenie. Lepiej, jeśli nieco Cię pozna, zaufa i poczuje się bezpiecznie. Wówczas znacznie lepiej zniesie wizytę w obcym miejscu. Koniecznie dowiedz się, jak przygotować psa do wizyty w lecznicy. Pierwsze dni szczeniaka w domu – to się przyda! Zanim szczenię przybędzie do Twojego domu, musisz go odpowiednio przygotować. Niesforny maluch może biegać i skakać, zrzucając przy tym wszystkie niestabilne przedmioty, jak np. doniczki. Jeśli masz dywany, też na początku lepiej je zwinąć, by nie posłużyły psu za toaletę, zanim w pełni nie nauczy się czystości. Koniecznie zabezpiecz wszystkie niebezpieczne przedmioty, takie jak np. luźne kable, które szczeniak może zechcieć przegryźć. Zadbaj o legowisko, miski, zabawki (najlepiej gryzaki, które będą dostosowane wielkością do psich ząbków). Jeśli masz taką możliwość, zabierz z poprzedniego miejsca zamieszkania szczeniaka coś, co będzie pachniało znajomo, np. jego starą zabawkę czy kocyk. Kup smycz i obrożę lub szelki, a także adresówkę. To ważne, bo jeśli w pierwszych dniach maluch oddali się przez przypadek od domu, istnieje większa szansa, że szybko wróci cały i zdrowy. Zaopatrz się również w artykuły do pielęgnacji, takie jak np. szczotki, szampon, nożyczki do pazurów. Oczywiście zanim tego wszystkiego użyjesz, musisz zapoznać psa, by nie bał się wszystkich tych przedmiotów i zabiegów. Jeśli bierzesz psa od hodowcy lub ze schroniska, dowiedz się, jaką karmę do tej pory jadł. Jeżeli chcesz ją zmienić na inną, należy zrobić to powoli, stopniowo każdego dnia zmniejszając porcję „starej” karmy na rzecz nowej. Pierwsze dni szczeniaka w domu – wstęp do nauki podstaw posłuszeństwa Pierwsze dni to na pewno nie czas na intensywne szkolenie, ale podejmując interakcje z psem, możesz zaaranżować je tak, by były dla niego ciekawe i kreatywne. Możesz „na luzie” spróbować nauczyć go kilku prostych sztuczek i komend, za wykonanie których maluch będzie sowicie wynagradzany. W taki sposób wspólnie spędzony czas pozwoli nawiązać więź i zbudować zaufanie pupila!
.
  • ugrt8kv2qw.pages.dev/894
  • ugrt8kv2qw.pages.dev/923
  • ugrt8kv2qw.pages.dev/30
  • ugrt8kv2qw.pages.dev/455
  • ugrt8kv2qw.pages.dev/565
  • ugrt8kv2qw.pages.dev/228
  • ugrt8kv2qw.pages.dev/997
  • ugrt8kv2qw.pages.dev/786
  • ugrt8kv2qw.pages.dev/159
  • ugrt8kv2qw.pages.dev/398
  • ugrt8kv2qw.pages.dev/941
  • ugrt8kv2qw.pages.dev/310
  • ugrt8kv2qw.pages.dev/770
  • ugrt8kv2qw.pages.dev/64
  • ugrt8kv2qw.pages.dev/558
  • szczeniak sam w domu forum