Kategorie Dyskusje Aktywność Zaloguj się Muzyka z serialu Ja to mam szczęście Gość Gość o 11:49 w Muzyka z seriali Jak nazywa się piosenka do której tańczy Jurek ? od 3:24 do 4:13Pobieranie danych... Odpowiedzi LesteroV Moderator o 12:14 Dave James / Sulene Fleming - Dance Like This Aby dodać odpowiedź, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Ja szukam Cię na plaży mokrej od łez. [Zwrotka] Kiedyś się skończy to lodowe, pojеbane piekło. A w pełnym słońcu wszystkiе stare strzygi naraz zdechną. Wszyscy pójdziemy się najebać znowu gdzieś na techno. A ona nie, teraz ma dziecko, teraz nie chcą. Się mieszać w tłumy, chociaż z taką cool maseczką. Dzień dobry, cześć i czołem. Nie mogłem znaleźć żadnego pola na którym mógłbym się jeszcze w najmniejszym stopniu rozpisać o liczbie dwadzieścia dziewięć więc przepraszam ale tym razem nie zrobimy dłuższej serii z tematem z ankiety. Zamiast tego porozmawiamy sobie przez chwileczkę na temat najpopularniejszej piosenki pana Grechuty czyli „Ważne są tylko te dni.” Każdy słyszał ją nie raz i nie dwa ale czy zastanawialiście się kiedyś o czym ona właściwie jest? Dziś zrobimy sobie szybką wycieczkę w głąb piosenki. I na wstępie zaznaczam, że nie mam pojęcia jak mi to wyjdzie. Kiedyś to już robiłem ale amatorsko i krótko... Więc jak to mówią Rosjanie: „Вперёд!” Pierwsza zwrotka brzmi: Tyle było dni do utraty sił Do utraty tchu tyle było chwil Gdy żałujesz tych, z których nie masz nic Jedno warto znać, jedno tylko wiedz, że A zatem wiemy, że chodzi bynajmniej o patrzenie w przeszłość. Wszyscy mamy jakieś wspomnienia, prawda? Każdy z nas ma jakieś chwile do których chcielibyśmy wrócić... Pierwsza zwrotka już nas upewnia, że były takie dni i takie chwile. Rzucałeś petardami i goniła cię policja? Piłeś piwo w parku i goniła cię straż miejska? A może po prostu miałeś spacer brzegiem jakiegoś potoku miejskiego (a żebyście się nie zdziwili! Takie spacery potrafią być romantyczne!)? My, ludzie, istoty humanoidalne mamy zawszą taką chęć żeby zastanawiać się nad przeszłością, żeby rozważać „co by było gdyby?” Nie wierzycie? Wejdźcie czasem na i zobaczcie ile tam jest komiksów na temat zastanawiania się nad swoim życiem przed snem... Ludzie uwielbiają wręcz zamartwiać się, szukać jak ich przeszłość mogła się potoczyć inaczej i pytać samych siebie dlaczego coś zrobili nie tak jak powinni. Myślę, że każdy, nawet ci najtwardsi tak mają. A Marek Grechuta uczy inaczej! Zostawcie swoją przeszłość w cholerę! Ważne są dni których jeszcze NIE ZNAMY! Do refrenu dojdę na końcu, teraz przejdziemy za to do drugiej zwrotki: Pewien znany ktoś, kto miał dom i sad Zgubił nagle sens i w złe kręgi wpadł Choć majątek prysł, on nie stoczył się Wytłumaczyć umiał sobie wtedy, właśnie, że Tutaj mamy już przedstawioną konkretną sytuację z życia. Z angielskiego będzie to „personal experience.” Mamy zatem człowieka znanego i bogatego (sad jest w historii człowieka czymś co przynosi zyski. W feudaliźmie, gdy nie było jeszcze fabryk dla tysięcy pracowników, nawet całkiem spore zyski) który nagle wymyślił sobie inny kurs dla swojego życia. Może przegrał w kasynie? Może sprzedał wszystko by mieć na narkotyki? Może po prostu zrobił coś co drogo go kosztowało? Nie wiemy. Napewno „w złe kręgi wpadł.” Zabawa z mafią? Może... To jednak nie jest aż takie ważne. Ważniejsze jest to, że się nie stoczył. Ważniejsze jest to, że z tego wyszedł. To niesamowite, prawda? Przeciętny słuchacz złapie jeden morał historii – zawsze możemy wyjść z naszych problemów. Ale są i tacy którzy zauważą drugi morał – możesz być znany i bogaty ale i tak możesz nagle zgubić sens swojego życia... Są ludzie którzy są sprzeczni wewnętrznie. Mówią o sobie, że są „autodestrukcyjni”, czasami ich ból psychiczny jest taki, że faktycznie zaczynają się okaleczać. Wypełniają przez to jeden morał – zawsze możesz się zgubić. Grechuta podaje nam jednak niesamowitą wizję! Patrz! Możesz z tego wyjść! Nadal ważniejsze są dni których nie znamy i nadal masz szansę na to by skończyć ze swoimi problemami. Po prostu trzeba z tymi problemami walczyć i się nie poddawać. Kto wie? Może jutro lub pojutrze twoje problemy zniechęcą się przez twój opór i po prostu znikną... Jak rozpoznać ludzi, których już nie znamy? Jak pozbierać myśli z tych nieposkładanych? Jak oddzielić nagle rozum swój od serca? Jak usłyszeć siebie w takim szumnym scherzu? Pytania, pytania i jeszcze raz pytania. Ważne? I to jeszcze jak... Czy mogę na nie odpowiedzieć? Każdy z nas musi sam sobie na nie odpowiedzieć. Wszyscy przecież mamy w naszych życiach takie osoby które oddalają się od nas stopniowo tak, że po pewnym czasie zupełnie ich już nie znamy. Każdy z nas napewno przeżył taką chwilę gdy myśli rozbiegają się na swoich krótkich łapkach i nie można się pozbierać. „Jak oddzielić rozum od serca?” to pytanie zadawane przez pokolenia gatunku Homo Sapiens i nie wiem czy ktoś dotarł do odpowiedzi (co nie znaczy, że nie warto próbować). I na koniec jak usłyszeć siebie? To chyba najważniejsze. W czasach powszechnej globalizacji i indoktrynacji medialnej coraz bardziej jest nam wpajane, że musimy być tacy jak inni. Mamy mówić tak jak inni, wyglądać jak inni i zachowywać się jak inni. Jak w takich czasach słuchać siebie? Jak mamy wiedzieć kim jesteśmy? Był takie fragment w książce „Świat Zofii” kiedy pada pytanie „Kim jesteś” a tytułowa Zofia zaczyna odpowiadać „człowiekiem, uczniem”. Czy naprawdę na takie pytanie możemy odpowiedzieć w tak banalny sposób? A kim ty jesteś, czytelniku? Myślałeś (lub myślałaś) na tym? Może czasami warto na chwilę posiedzieć gdzieś w ciszy i zastanowić się nad samym sobą...? W czwartej zwrotce zmienia się tylko druga połowa i brzmi tak: Jak odnaleźć nagle radość i nadzieję? Odpowiedzi szukaj, czasu jest tak wiele. No i co mi odpowiecie? Że nie macie wcale aż tyle czasu? Mamy tyle czasu ile sami sobie damy. Radość i nadzieja jest z pewnością cięższym kawałkiem do zgryzienia. Pisaliśmy niedawno o szczęściu prawda? Każdy z nas może mieć inne podstawy do bycia szczęśliwym. Jedni znajdą radość w wyprowadzaniu psa o północy (osobiście polecam), inni w prowadzeniu samochodu kiedy nie ma wielkiego ruchu na ulicach. Nie mogę za was odpowiedzieć na takie pytanie. Wy sami musicie się zastanowić co może wam sprawić radość. Nawet jeśli jest to coś niezbyt realnego, spróbujcie do tego dążyć (no chyba, że radość może wam przynieść tylko przejechanie się na jednorożcu... Zresztą o tych jednorożcach wkrótce coś napiszę ;) ). Co do nadziei to chciałbym zacytować dwa zdania. Nie ważne czy to z mojej konwersacji czy nie: -„Nadzieja matką głupich :D ” -„Jeśli nadzieja dotyczy Ciebie to mogę być choćby i idiotą” Naprawdę nieważne jest czy nadzieja jest matką głupich czy nie. Ważne jest to że czasami potrafi zmieniać świat... Ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy Ważnych jest kilka tych chwil, tych na które czekamy To jest właśnie to o co chodzi w tej piosence – nie jest ważne to co było. Musimy się bardziej interesować tym co dopiero ma być niż tym co już było. Masz problemy? Walcz z nimi i nie rozpamiętuj przeszłości. Przyszłość jest znacznie, znacznie ważniejsza. Przynajmniej tak uczy nas Marek Grechuta w ten piękny, słoneczny dzień. A ja pozdrawiam i życzę sukcesów w przyszłości :) Ach... jakby ktoś jeszcze nie zauważył dodałem stronę "blogi które czytam". Ona będzie co jakiś czas edytowana, nowe pozycje się z czasem pojawią, opisy z czasem mogą się zmienić... Tak czy owak tam są blogi na które zaglądam ;) Jerzy uratował Tadeusza przed wściekłym psem, więc przyjaciel postanawia mu się odwdzięczyć. Najlepsze, co przychodzi mu do głowy to służba na każdym kroku.[Verse 1: Pezet] A co jeśli nie ma miłości Jeśli wszystko to chemia i psychologia Kupujemy wrażenia, emocje Kupujemy je jak przedmioty Całe życie szukam wolności Jeśli wszystko to ściema i Boga nie ma To nic nie szkodzi, że w nocy Zmieniam swój punkt widzenia po koce I nie ma znaczenia co potem Ziemia i tak robi obroty Ja wstaję z kacem jak dzień po nocy I nic nie tracę, kupię krem pod oczy To czy stoczę się czy To czy się dobrze potoczy czy skończy się Zależy wyłącznie ode mnie, bo przecież Nie ma złych mocy, nie ma ich we mnie Tylko czemu o trzeciej w nocy Pijany jadę taksówką gdzieś Patrze w nieznane oczy zmieszane Jak cola z wódką, z wódką śledź I kiedy nad ranem płacę za taniec Prawie na pewno wiem o tym Zdecydowanie sprzedałem się tanio Zbyt tanio, jakbym był ceną w promocji Jest tu ciemno i oczy mam całkiem przekrwione bardziej niż one Piją wódkę, palą papierosy, kandydują na kochankę lub żonę Mijam je nieznajome i wiem, że nie chcę ich wcale poznać bliżej Idę przez ulice zmęczone, a moi znajomi wciąż mi się dziwią Czego tak szukam tam i co naprawdę mógłbym tu znaleźć Mówię im - to nie tak, to nie tak, to nie tak, nie tak wcale Ja wciąż tyle pytań mam, choć czasem nic mnie nie dziwi I wiem, że nie znajdę tam recepty jak być naprawdę szczęśliwym [Hook: Killa Kela] Day after day got me wondering why So many questions But there is one thing that I know We ain't never alone Gonna run and a run and a run till we fall We could be strangers living different lives Wandering aimless And paying the price but I know We can get through it all Cuz we'll run and a run and a run till we fall [Verse 2: Pezet] A co jeśli nie ma przyjaźni I wszystko co ważne działa doraźnie Ziom zastanów się nad tym poważnie Ile razy straciłeś coś Ile razy wierzyłeś, że coś już znalazłeś Powiedz mi kiedy znów to odnajdziesz Powiedz mi, gdzie jest ktoś kto naprawdę Chciałby tak żyć, być ze mną na zawsze I tylko nie mów mi znów Że trzeba być twardym i trzeba coś zagrać Nie chcę w życiu grać cudzych ról To nie jest nic warte, to by była nieprawda I chociaż ból wypełnia na full mnie A to w co wierzę jest durne I niemodnie jest dzisiaj tak czuć Niewygodnie jest słyszeć, gdy ktoś mówi prawdę Znów myślę o tym co było Myślę ile czasu to zajmie Nim poczuję się dobrze na chwilę Jak długo to potrwa, chcę wiedzieć ile Może sobie zapalmy, choć podobno palenie zabija Pogadajmy o swoich byłych, kurwa mać ile to już ich było Jedna miała fajne to, druga tamto, ale czy o to chodziło? Wiem, że wiesz o czym mówię, gdy mówię Że chciałbym spędzić wakacje z rodziną Może chodźmy na stację po piwo Albo pójdźmy gdziekolwiek, wyjedźmy Może tu już się wszystko skończyło i znamy tu już wszystkie kobiety Nie wiem już czym jest miłość, wypijmy zdrowie panowie Za te chwile, które przeminą, za te rzeczy, które coś w nas zabiło I chyba przez chwilę jest nam z tym dobrze choć czasem nic nas nie dziwi Wypijmy zdrowie, choć nie znajdziemy tu recepty jak być szczęśliwym [Hook]
Tekst piosenki Przepis na szczęście (prod. Jonatan) - feat. Magda Bereda - Filipek, tłumaczenie oraz teledysk. Poznaj słowa utworu Przepis na szczęście (prod. Jonatan) - feat. Magda Bereda - Filipek. Znajdź teledyski, teksty i tłumaczenia innych piosenek - Filipek.
Tekst piosenki: Ja to zawsze szczęście mam, gdzie się pali, jestem tam! Na szczęście życie to żart, dobrze mi, że ciebie mam. Każdy dzień to nowy plan, na szczęście wszystko to mam. Na, na, na... Ja to mam szczęście, wszystko to mam. Tłumaczenie: Najczęściej pojawiające się teksty w piosence Ja to mam szczęście:Jeden raz pojawia się tekst Na na na po raz pojawia się tekst Ja to mam szczęście po raz pojawia się tekst wszystko to mam po polsku. Pokaż więcej tekstów piosenek wykonawcy Piotr Kupicha wraz z tłumaczeniem. Wpis dodany przez użytkownika: heavylion237 2012, Piotr Kupicha, Ja to mam szczęście
.